„Long COVID” i „zespół post-COVID”, czyli o przebytym koronawirusie słów kilka

Zespół pokowidowy

Większość osób, które zachorowały COVID-19 wraca całkowicie do zdrowia w ciągu kilku tygodni (najczęściej 3-4). Niestety jednak niektórzy z nich – nawet ci, którzy mieli łagodny przebieg zakażenia – nadal odczuwa niepokojące objawy po okresie początkowego wyzdrowienia. Ludzie ci czasami określają siebie jako „długodystansowców”, a symptomy te nazwano zespołem post-COVID lub też „long COVID”. Tak naprawdę terminy te zostały wprowadzone przez samych pacjentów, ale ugruntowały się już w mediach tradycyjnych i społecznościowych. W związku z tym nie są one jeszcze zatwierdzonymi formalnie terminami medycznymi, jednak także w piśmiennictwie fachowym zaczynają się już pojawiać artykuły opisujące zjawisko przedłużających się ponad okres 3-4 tygodni objawów lub różnych dolegliwości, które zgłaszają chorzy po przebytym zakażeniu koronawirusem SARS-CoV-2.

Objawy zgłaszane przez pacjentów po przebyciu ostrego zakażenia SARS-CoV-2 są bardzo różne i obejmują m.in. gorączkę, ból czy zmęczenie, objawy ze strony układu oddechowego, polegające zazwyczaj na przewlekłym kaszlu czy uczuciu duszności, symptomy ze strony układu sercowo-naczyniowego, takie jak ucisk i ból w klatce piersiowej czy kołatania serca. W jednym z badań 53% pacjentów zgłosiło utrzymującą się duszność, 34% uporczywy kaszel a 69% trwałe zmęczenie w dwa miesiące po opuszczeniu szpitala. Spośród osób, które uczestniczyły w powtórnych badaniach obrazowych 38% radiogramów klatki piersiowej pozostało nieprawidłowych, a 9% miało nawet pogorszony obraz podczas obserwacji. Szacuje się, że cechy włóknienia płuc mogą pojawić się nawet u 70% osób, które przeszły zakażenie SARS-CoV-2 skąpo- lub bezobjawowo. Istnieje także szeroki zakres powikłań sercowo-naczyniowych związanych z zakażeniem SARS-CoV-2, które wahają się od ograniczonej martwicy komórek serca, poprzez zapalenie mięśnia sercowego, aż do wstrząsu kardiogennego. Uszkodzenie serca, jest częste w przypadku COVID-19 i występuje u co najmniej jednego na pięciu hospitalizowanych pacjentów i ponad połowy osób z wcześniej istniejącymi chorobami serca. Najprawdopodobniej pewne zmiany w obrazie serca i aorty mogą dotyczyć aż 30-50% osób z przebytym COVID-19.

Niestety jest też coraz więcej dowodów na rozmaite objawy neurologiczne związane z COVID-19. Określane są one przez pacjentów jako „mgła mózgowa”, która polega na zaburzeniach koncentracji uwagi i pamięci, powiązanych z bólami głowy, zaburzeniami snu czy nawet delirium występującym zwłaszcza u starszych osób.

Postępowanie terapeutyczne jest uzależnione od stwierdzonych objawów. Po wykluczeniu ciężkich powikłań COVID-19 opiera się ono przede wszystkim na leczeniu objawowym i wspomagającym rekonwalescencję. Pacjenci, u których doszło do ciężkiego przebiegu COVID-19, mogą także odnieść korzyści z potencjalnej rehabilitacji pulmonologicznej. Jednak zakażenia SARS-CoV-2 i powikłania po przebytym COVID-19 nadal stanowią wyzwanie dla lekarzy ze względu na szerokie spektrum współtowarzyszących objawów. Tym bardziej istotna jest profilaktyka zakażeń, zarówno ta swoista, polegająca na szczepieniach, jak i nieswoista, oparta na dystansie społecznym, prawidłowym noszeniu maseczek oraz częstej higienie rąk.

Dr hab. n. med. Tomasz Dzieciątkowski

Warto przeczytać: